środa, 3 kwietnia 2013

Kate Ross

Oto moja bohaterka xP. Tylko nie myślcie sobie nic z imieniem. Po prostu w szkole miałam problem z wyborem imienia (jak zwykle kiedy piszę opowiadanie) i w końcu Lucy mi podsunęła, żebym nazwała ją Kate. Ok, już Was nie zanudzam. Poznajcie Kate Ross!


Jestem Kate Ross i mam siedemnaście lat. Trochę głupio brzmi moje imię i nazwisko w polskim środowisku, ale co ja poradzę, że nienawidzę jak ktoś do mnie mówi "Kasia"? A dlaczego "Kate" a nie "Kasia"? Otóż... mam strasznie dziwne, jak na ten świat, korzenie. Niby wychowuję się w Polsce, ale mój ojciec jest Brytyjczykiem, a matka urodziła się w Hiszpanii. I to właśnie tata dał mi tak na imię. Eh... Szkoda gadać. Mam dwóch starszych braci (obydwoje są dorośli) - Benjamina (21 lat) i Max'a (19 lat). Kocham ich bardzo, ale zbyt często działają mi na nerwy, jak to rodzeństwo. Przyjaciele mówią do mnie zazwyczaj "Lila".
Mam coś opowiedzieć o sobie? Hmm... Pomyślmy... Jestem marzycielką, to na pewno. Często bujam w obłokach, co przysparza mi wielu kłopotów z nauczycielami. Jestem również nieśmiała, przez co nie mam zbyt wielu przyjaciół. Właściwie to mam tylko jedną przyjaciółkę - Miu. Jaka ja jeszcze jestem? Mimo wrodzonej nieśmiałości, potrafię być strasznie bezczelna i ironiczna, szczególnie w stosunku do ludzi, którzy się ze mnie śmieją, ale to na ogół, gdy już mam dosyć ich docinek. Jestem też strasznie wrażliwa i zamknięta w sobie. Ciężko jest ode mnie cokolwiek się dowiedzieć, kiedy mam kiepski humor. 
Jestem również dziewczyną o artystycznej duszy i obdażona wielką wyobraźnią. Wykorzystuję ją w moich opowiadaniach. Skąd pomysł na takie coś? Mój ojciec, który już nie żyje, zaszczepił we mnie miłość do pisarstwa, ponieważ sam był pisarzem i dużo czytał książek, co na pewno mam po nim. 
Jakiej muzyki słucham? Głównie popu, rocka i hip-hopu. Uwielbiam strasznie Eminema, Paramore, Green Day, Adama Lamberta, Maroon 5 i One Direction. 
W wolnych chwilach prowadzę bloga, na którym zamieszczam swoje opowiadania pod pseudonimem "Lila_Love_Eat".
Długo czekałam na ten wyjazd do Londynu. W końcu miałam okazję zobaczyć, gdzie wychowywał się mój ojciec. Mimo, że boję się też trochę tego wyjazdu, to nie mam zamiaru sobie odpuszczać. Postanowiłam być silna i mam zamiar dotrzymać słowa. Dla mojego taty. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarze :)
Link do siebie zostaw w odpowiedniej zakładce ^^
Hejty i inne takie nie są tu tolerowane :P

Czytelnicy :)